Ręka w górę czy masz czasem poczucie, że twój biznes stoi w miejscu? Czy twoje sale warsztatowe mogłyby być bardziej wypełnione uczestnikami? Czy frustruje Cię to, że robisz robisz robisz (posty, stories, artykuły, newslettery, konferencje), a nie widzisz spektakularnych efektów, tak obiecywanych przez niektórych marketingowych guru?
Jestem prawie pewna, że powodem nie jest brak wartości w twojej ofercie. Strzelam na oślep (i z doświadczenia), że powodem jest brak uporządkowanych procesów. Czym to enigmatyczne sformułowanie “procesy” jest? Jakie proste narzędzia możesz wdrożyć, żeby zmienić aktualny stan rzeczy? Jak załatać jedną z dziur biznesowych, żeby zapełnić swój grafik i sale szkoleniowe? W tym artykule pokazuję CO i JAK.
Pierwszy krok: diagnoza luk i błędów w procesach biznesowych
Czasem jest tak, że wiesz, że w twojej firmie „coś” nie funkcjonuje, ale nie wiesz „co”? To mogą być różne problemy: komunikacyjne, procesowe, marketingowe czy sprzedażowe. Najważniejszy, i najtrudniejszy pierwszy krok, to diagnoza tego COŚ. Musisz wiedzieć CO szwankuje, żeby to naprawić.
Jak to „CO” zidentyfikować?
Zacznij od spojrzenia na swój biznes z lotu ptaka, jak detektyw. Zamiast działać impulsywnie, zastosuj kilka prostych pytań i ćwiczeń, które pomogą Ci namierzyć winowajcę.
1. Mapa podróży klienta
Rozpisz jak wygląda twój (potencjalny lub aktualny) klient. A następnie rozrysuj jego ścieżkę od momentu, gdy dowie się o tobie, aż do chwili, gdy kupi warsztat. Zrób to na kartce papieru lub w prostym programie (Miro, czy dedykowanych aplikacjach wbudowanych w twój komputer, np. Freeform lub Microsoft Whiteboard). W ten sposób, krok po kroku, prześledzisz:
- Pierwszy kontakt: W jakim miejscu najczęściej spotyka Cię klient? (np. post na Instagramie, artykuł na blogu, polecenie, konferencje, YouTube).
- Budowanie relacji: Co dzieje się dalej? (np. obserwuje Cię, zapisuje się na newsletter, przegląda Twoją stronę).
- Etap decyzji: Jak klienci podejmują decyzję o zakupie? (np. kontaktują się mailowo, czytają opinie, dzwonią z pytaniami).
- Zakup: Jak wygląda proces zakupu? (np. płatność, potwierdzenie, instrukcje przed szkoleniem).
To ćwiczenie pozwoli ci zobaczyć, który z tych etapów ma najwięcej dziur. Czy ludzie odpadają po pierwszym kontakcie? A może mają problem z zakupem?
2. Uczciwy audyt własnych działań
Spójrz krytycznie na swoje działania z ostatnich 3–6 miesięcy. Nie używaj do tego chata GPT (AI typu LLM zazwyczaj w tego typu działaniach poklepie cię po plecach, zamiast myśleć krytycznie). Zamiast oceniać je jako „dobre” lub „złe”, opieraj się na faktach:
- Jak często publikujesz treści?
- Czy Twoja komunikacja wizualna (kolory, czcionki) jest taka sama na Instagramie, jak i na stronie www?
- Czy treści jasno i klarownie mówią O CZYM SĄ?
3. Analiza danych (nawet tych najprostszych!)
Nie musisz być ekspertem od statystyk. Zwróć uwagę na proste liczby, które mówią bardzo wiele:
- Ilu ludzi wchodzi na Twoją stronę, a ilu z nich zostawia maila?
- Ile osób otwiera Twój newsletter, a ile klika w link do oferty?
- Ile osób zadaje pytania o warsztaty, a ile faktycznie dokonuje zakupu?
Drugi krok: stworzenie procesów biznesowo-marketingowych, które napędzą sprzedaż
Drugim krokiem ku lepszej, dobrze zarabiającej firmie, jest stworzenie nowych lub edycja istniejących procesów. Jeśli wykonałaś/eś zadania z kroku pierwszego, to wiesz już CO jest problemem.
Teraz pora zadać sobie pytanie: JAK mogę na nowo sprocesować to działanie, żeby przestało przynosić straty (i żeby cała firma zaczęła na tym zyskiwać). W zależności od diagnozy, proste procesy (checklisty, company wiki, harmonogramy, etc.) sprawią, że:
- Zbudujesz zaufanie i prestiż swojej marki, dzięki czemu Twoja oferta stanie się bardziej pożądana. Zaczniesz regularnie wypełniać grupy warsztatowe, a Twoja praca w końcu zacznie przynosić realne zyski.
- Zamiast chaotycznych, dorywczych działań, będziesz wiedzieć, co konkretnie działa, a co nie.
- Oczyścisz swoją głowę i firmę z działań, które nie przynoszą efektów.
- Zamiast tracić energię, skupisz się na budowaniu autentycznych treści, które przyciągają idealnych klientów.
Przykład marketingowy
Jak to wygląda w chaosie: Dorywcze posty w mediach społecznościowych, brak planu, brak spójności.
Jak to powinno wyglądać: Tworzenie autentycznych treści, które przyciągają idealnego klienta (posty, artykuły, darmowe materiały). Przykład: regularne publikowanie case study.
Przykład sprzedażowy
Jak to wygląda w chaosie: Długie maile, brak spersonalizowanej komunikacji, brak konkretnych kroków, które powinien podjąć klient.
Jak to powinno wyglądać: Stworzenie jasnej ścieżki, od pierwszego kontaktu po zakup. Przykład: zautomatyzowane maile, które krok po kroku informują klienta o warsztacie, jego wartości i kolejnych etapach.
Przykład ofertowy
Jak to wygląda w chaosie: Brak przejrzystej oferty, skomplikowany cennik, brak konkretnego CTA (wezwania do działania).
Jak to powinno wyglądać: Zastosowanie obrazowych danych i statystyk oraz opinii klientów, aby pokazać wartość szkolenia.
Trzeci krok: wybór prostych narzędzi, które ułatwią pracę
Trzecim krokiem jest dobranie do danego procesu narzędzi, aplikacji, rozwiązań, dzięki którym:
- nie zagubisz się w wypracowanych procesach,
- sprawniej i (pół)automatycznie będziesz wykonywać konkretne działania,
- stworzyć nieskomplikowane środowisko biznesowo-marketingowe.
Pamiętaj, że do wprowadzenia procesów wcale nie potrzeba drogich, skomplikowanych systemów. Liczy się przede wszystkim systematyczność i konsekwencja w używaniu nawet najprostszych rozwiązań.
Narzędzia wspierające sprzedaż i obsługę klienta
Google Sheets (Arkusze Google)
To prosty i darmowy CRM. Możesz w nim stworzyć tabelę do śledzenia potencjalnych klientów, notować daty kontaktu, statusy rozmów czy zbierać kluczowe informacje o ich potrzebach.
Doodle
Umożliwia łatwe planowanie spotkań z klientami. Zamiast wymieniać maile, wysyłasz jeden link, a klient wybiera dogodny termin.
Calendly / Zcal
Automatyzuje proces rezerwacji spotkań. Klienci widzą Twoją dostępność i mogą sami umówić konsultację, co oszczędza czas obu stronom.
Narzędzia wspierające marketing i komunikację
Canva
Canva możliwia tworzenie spójnych grafik do mediów społecznościowych, prezentacji czy ofert. Pozwala utrzymać jednolity wizerunek marki bez konieczności zatrudniania grafika.
Mailchimp / MailerLite
To podstawowe narzędzia do wysyłania newsletterów i budowania bazy mailowej. Pozwalają na automatyzację wiadomości, dzięki czemu możesz budować relacje z potencjalnymi klientami.
czaty LLM
Gemini, chatGPT, Grok — Nawet w podstawowej wersji te narzędzia pomagają tworzyć np. artykuły, które będą odpowiadać na potrzeby Twojej grupy docelowej.
Narzędzia wspierające ogólny porządek w biznesie
Trello / Asana
Idealne do zarządzania zadaniami i projektami. Pozwalają na wizualizację procesów, ustalanie terminów i delegowanie obowiązków, co pomaga utrzymać porządek w firmie.
Kalendarz Google
Prosty, ale niezastąpiony. Pomaga planować publikacje, spotkania i zadania, dzięki czemu nic nie umknie Twojej uwadze.
Notion
Wszechstronne narzędzie do organizowania notatek, planów strategicznych i dokumentów. Działa jak cyfrowy notatnik, w którym możesz stworzyć bazę wiedzy o swojej firmie.
Wybierz te narzędzia, które najlepiej pasują do Twoich potrzeb i pamiętaj, że to one mają Ci służyć, a nie Ty im.
Podsumowanie
Poukładane procesy to pierwszy, ale ogromny i niemożliwy do pominięcia, krok w stronę świetnie działającego (czyli zarabiającego) biznesu! Mam nadzieję, że powyższe 3 kroki pomogą Ci spojrzeć na twoją firmę inaczej niż dotychczas. Nie bój się tknąć tego, co już ma utartą ścieżkę! Zachęcam Cię do szczerego przyjrzenia się tego CO i JAK robisz. Tylko wtedy masz możliwość wykonania kroku ku zmianie. A to, jak już wspomniałam, krok nr 1. Kolejnym, jest stworzenie profesjonalnego wizerunku, który wzbudzi zaufanie i będzie autentyczny. Ale o tym nie dziś!
„Jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy w procesach — od tego masz mnie! Odezwij się umów spotkanie i zobaczmy, czy nadajemy na tych samych falach i czy chcemy ze sobą współpracować. ”
„Widzisz — to właśnie jest mój proces — najpierw rozmowa, potem oferta i następnie decyzja o współpracy (lub nie). Czekam na Twoje zgłoszenie!”

